Ponad 700 mieszkańców Rajczy i Milówki (woj. śląskie) trafiło do kwarantanny po tym, jak u trzech księży z Rajczy potwierdzono zakażenia koronawirusem. Spośród nich jeden duchowny musiał trafić do szpitala. Dwaj pozostali również mają niepokojące objawy. - Ksiądz, u którego uzyskano pierwszy wynik dodatni, prowadził wcześniej lekcje religii w jednej ze szkół w Milówce oraz w Szkole Podstawowej w Rajczy. Wszyscy uczniowie i personel z kontaktu z zakażoną osobą (łącznie ponad 700 osób) zostali objęci dochodzeniem epidemiologicznym - mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego. Na kwarantannę trafili też pozostali księża z parafii. Nadzorem epidemiologicznym objęto 68 osób.
Informacja pojawiła się dopiero teraz, choć do zakażeń doszło wcześniej. "Dziennik Zachodni" skontaktował się z parafią. - Chciałbym zwrócić uwagę, że opisana sytuacja z księżmi miała miejsce blisko 3 tygodnie temu (dokładnie 23 września). Wszyscy wyszli już z kwarantanny. Księża zakażeni wracają do zdrowia - pisze do "DZ" ks. Michał Styła, wikariusz parafii z Rajczy.
Polecany artykuł: