Przypomnijmy - zbrodnia miała miejsce na początku grudnia ubiegłego roku. Katarzyna M. (21 l.) została brutalnie zamordowana przez swojego partnera, 32-letniego Łukasza. Mężczyzna nie chciał, by Kasia się od niego wyprowadziła. Zabił ją, jej zwłoki wyniósł do samochodu. Potem wywiózł ciało 21-latki do lasu. Spalił je i zakopał. Samochód również potraktował ogniem. 21-latka była poszukiwana przez policję. Jej zdjęcia opublikowano w sieci. W końcu 9 grudnia przy ul. Cmentarnej znaleziono pojazd marki fiat punto, którym poruszała się 21-latka. Potem w lesie na Załężu w Katowicach znaleziono jej szczątki. Policjanci ustalili, że odpowiedzialnym za tę zbrodnię był właśnie Łukasz K., partner kobiety.
Zobacz również: Łukasz K. ZBEZCZEŚCIŁ ciało pięknej Kasi. Nowe fakty ws. tajemniczej zbrodni w Siemianowicach Śląskich
Sekcja zwłok Kasi nie pozwoliła na ustalenie szczegółów zbrodni, bowiem jej ciało było spalone. Dlatego też Łukasz K. usłyszał nie tylko zarzut zabójstwa 21-latki, ale także zbezczeszczenia jej zwłok. - Mężczyzna przyznał się do zabójstwa, grozi od ośmiu lat pozbawienia wolności do nawet dożywocia - mówiła w grudniu Beata Cedzyńska, prokurator rejonowy z Siemianowic Śląskich. Łukasz K. wkrótce stanie przed sądem. Jak podaje portal katowice24.info do Sądu Okręgowego w Katowicach trafił akt oskarżenia