We wtorek 28 lipca rano przedstawiciele górniczych związków zawodowych i Polskiej Grupy Górniczej spotkali się z ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem, aby porozmawiać o planie dla górnictwa na najbliższe lata. Wedle medialnych doniesień zakładał on się m.in. o likwidację kopalni Ruda i Wujek, obniżenie pensji pracownikom PGG o 30 proc. i zamrożenie czternastek na trzy lata. Mówiło się również o zakończeniu wydobycia węgla energetycznego do 2036 roku. Spotkanie zakończyło się po południu. Jak powiedział rzecznik prasowy Ministerstwa Aktywów Państwowych Karol Manys żadnego planu nie przedstawiono.
- Nie ma mowy o przeprowadzeniu tak skomplikowanej operacji bez akceptacji strony społecznej. Dlatego minister Sasin zaproponował powstanie zespołu roboczego, złożonego z przedstawicieli strony społecznej, zarządu spółki, ekspertów, który krok po kroku przejdzie plan przygotowany przez zarząd spółki. Być może uda się wypracować takie rozwiązania, które będą akceptowalne dla strony społecznej - mówił Manys na spotkaniu z dziennikarzami.
- Zanim plan został przedstawiony górnikom, spotkał się z ostrą reakcją i kontestacją ze strony związków zawodowych. Dlatego padła propozycja, by nie tracić czasu, i razem ze związkowcami krok po kroku przepracować punkty planu - dodał.
Plan restrukturyzacji górnictwa szacowano na 5 miliardów złotych. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się druga tura rozmów.