Poszukiwania awionetki trwały do późnej nocy. Służby zaalarmował mieszkaniec
Od środy, 10 kwietnia wieczorem trwają poszukiwania awionetki, która miała rozbić się w okolicach Gorzyc. Strażaków zaalarmował jeden z mieszkańców przed godziną 18. Zgłaszający przekazał, że widział awionetkę, która miała spaść, słyszał też huk. Szczegółowo podał jaki kolor miała awionetka, a także określił miejsce w którym miała spaść.
Na nogi postawiono wszystkie służby. Do akcji zaangażowano helikopter, 12 zastępów straży pożarnej. Teren przeszukiwano przy pomocy kładów i dronami. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej skierowała do poszukiwań śmigłowiec wojskowo-cywilny. Nikogo nie znaleziono. Po północy poszukiwania zostały zakończone. Jednak wznowiono je w czwartek, 11 kwietnia ponieważ na częstotliwości alarmowej pojawia się sygnał.
Teraz PAŻP ustala skąd może pochodzić sygnał i jakie jest jego źródło.