Śmierć 8-letniego Kamila z Częstochowy. Wyjaśnienia kuratorium
Śmierć 8-letniego Kamila z Częstochowy poruszyła całą Polską. Obecnie trwa wyjaśnianie, jak mogło dojść do tego, że dziecko było regularnie katowane w bestialski sposób przez swojego ojczyma. Głos w sprawie zabrało śląskie kuratorium oświaty. Z informacji przekazanych PAP wynika, że tylko jeden incydent wzbudził zaniepokojenie pracowników szkoły, do której chodził Kamil. Chodzi o wydarzenie z 8 marca, gdy chłopiec pojawił się w placówce z rozciętą wargą, urazem ręki i zasinieniem policzka. Nauczyciele dali jednak wiarę wyjaśnieniom matki 8-latka tłumaczącej, że Kamil "potknął się i przewrócił". Tę wersję potwierdził również kuzyn chłopca, mieszkający z nim w jednym domu. 30 marca Kamil już nie przyszedł do szkoły. Jego matka twierdziła, że polał się gorącą herbatą. Według ustaleń śledczych, to ojczym - Dawid B. polewał go wrzątkiem i umieszczał na rozgrzanym piecu. Efektem przerażającego zachowania 27-latka było spowodowanie u dziecka ciężkich i rozległych poparzeń. Chłopiec zmarł wskutek choroby oparzeniowej i zakażenia całego organizmu.
Jak informuje PAP, Kamil był uczniem Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 28 w Zespole Szkół Specjalnych nr 28 w Częstochowie od 1 września 2022 r. do 16 października 2022 r. 17 października 2022 r. został przeniesiony do Zespołu Szkół Specjalnych w Olkuszu – rodzina przeprowadziła się do tego miasta. Kiedy rodzina wróciła do Częstochowy, chłopiec wrócił też do poprzedniej szkoły. Na polecenie śląskiej kurator oświaty 13 i 20 kwietnia w placówce została przeprowadzona kontrola doraźna. Dotyczyła przestrzegania praw dziecka i praw ucznia, zapewnienia uczniowi właściwej opieki i pomocy, współpracy z rodzicami oraz wspomagania wychowawczej roli rodziny w związku z sytuacją Kamila.