Śmierć rocznej dziewczynki w Sosnowcu. Śledczy znają wyniki sekcji zwłok dziecka
W miniony weekend (21 października) służby ratunkowe zostały wezwane do jednego z mieszkań przy ulicy Lwowskiej w Sosnowcu. Zaalarmowała ich matka rocznej dziewczynki. Przybyli na miejsce ratownicy, bardzo długo walczyli o życie dziecka. Niestety, nie udało się. Jak informuje sosnowiecka policja, matka była trzeźwa.
Dzień wcześniej dziewczynka źle się czuła, miała gorączkę i biegunkę. Sprawą zajęła się sosnowiecka prokuratura, która zleciła sekcję zwłok dziecka. Jednak jak zaznaczył od razu prokurator: nic nie wskazywało, by do śmierci dziecka przyczyniły się inne osoby.
W środę, 25 października do prokuratury wpłynęły wyniki sekcji zwłok dziecka.
- Potwierdziły one nasze wstępne ustalenia. Nie stwierdzono obrażeń i urazów. Zgon miał charakter chorobowy - przekazał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", prokurator rejonowy Zbigniew Pawlik, szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ.
Śledczy nie wykluczają, że dziecko miało utajnioną chorobę, która nagle zaostrzyła swój przebieg. Dlatego zlecono przeprowadzenie badań histopatologicznych i toksykologicznych, które mają pomóc w ustaleniu przyczyny śmierci dziewczynki.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: