Po otrzymaniu informacji o możliwości znęcania się nad zwierzętami, dzielnicowy z III komisariatu zawiadomił o sprawie kilka instytucji, które, jako bezpośrednio zainteresowane, powinny uczestniczyć w czynnościach.
28 maja przed południem, przedstawiciele zarządcy kamienicy, sanepidu, magistratu, lekarze weterynarii oraz policjanci przystąpili do oględzin. W kontrolowanym mieszkaniu, mimo powiadomienia, nikogo nie zastano. Jak ustalono, do lokalu codziennie ktoś przychodził, jednak zasadniczo nikt w nim nie mieszkał.
>>> Nielegalnie składowali niebezpieczne odpady! Uzbierali 220 ton śmieci i 865 tys. litrów toksycznych cieczy!
Polecany artykuł:
W przynależnej komórce znajdowało się terrarium, oświetlane i ogrzewane prądem pochodzącym z nielegalnego przyłącza. W pomieszczeniu odkryto trzy egzotyczne węże oraz pająka ptasznika. Jak orzekli lekarze, były w dobrej kondycji.
W zaniedbanym i śmierdzącym zwierzęcymi odchodami mieszkaniu, znaleziono z kolei klatki przepełnione szczurami i chomikami - łącznie 107 osobników. Oględziny przepełnionych klatek i samych gryzoni wskazywały na formę znęcania się nad zwierzętami, co było podstawą do odebrania ich właścicielowi. Zwierzęta zabrali pracownicy gliwickiego schroniska dla zwierząt.
Gady oraz pająka, znajdujące się w dobrej kondycji, zwrócono rodzinie 19-letniego hodowcy, która zobowiązała się do należytej opieki nad nimi. Samo mieszkanie, z uwagi na łamanie regulaminów, zaległości oraz nieprawidłowości, w tym nielegalny pobór prądu, zostało zabezpieczone przez zarządcę. Równolegle rozpoczęto procedurę zakończenia wynajmu i przejęcia lokalu.