Zabił taksówkarza w drugi dzień świąt. Kompletnie pijany uciekał pieszo przed policją

i

Autor: klobucka.pl/Policja Częstochowa/Facebook Zabił taksówkarza w drugi dzień świąt. Kompletnie pijany uciekał pieszo przed policją

Sąd wydał wyrok

Śmiertelnie potrącił taksówkarza w drugi dzień świąt. Był kompletnie pijany

Do tragicznego zdarzenia doszło w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w Częstochowie w 2022 roku. 33-letni Łukasz P. pędził po pijaku samochodem ulicą Bohaterów Katynia w Częstochowie w kierunku ulicy Rakowskiej. W tym samym czasie na pasie ruchu dla rowerów zatrzymała się taksówka, której kierowca pomagał pasażerowi w wyjęciu bagażu z samochodu.

Śmiertelnie potrącił taksówkarza i uciekł z miejsca zdarzenia

Tragiczny wypadek w Częstochowie miał miejsce w poniedziałek, 26 grudnia 2022 roku około godz. 17:15 przy ul. Bohaterów Katynia, w rejonie kościoła - w południowej części miasta. Łukasz P. jechał samochodem osobowym marki Peugeot ulicą Bohaterów Katynia w Częstochowie w kierunku ulicy Rakowskiej. W tym samym czasie na pasie ruchu dla rowerów zatrzymała się taksówka, której kierowca pomagał pasażerowi w wyjęciu bagażu z pojazdu.

- 33-letni nietrzeźwy kierujący peugeotem potrącił wsiadającego do forda od strony kierowcy mężczyznę. Do zdarzenia miało dojść, gdy kierowca z powrotem chciał wsiąść za kierownicę - relacjonowała wówczas w rozmowie z Super Expressem Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

W toku śledztwa prokurator przedstawił Łukaszowi P. zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości śmiertelnego wypadku drogowego i ucieczki z miejsca zdarzenia. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Łukasz P. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa, jednakże wyjaśnił, że nie uciekł z miejsca zdarzenia. Powołany w sprawie biegły z zakresu ruchu drogowego uznał, że przyczyną wypadku drogowego było niezachowanie przez Łukasza P. należytej ostrożności w trakcie wykonywania manewru omijania, a zwłaszcza bezpiecznego odstępu od omijanego pojazdu. Ponadto biegły obliczył, że kierujący poruszał się z prędkością 71 km/h, przy dopuszczalnej prędkości wynoszącej 50 km/h. Łukasz P. nie był w przeszłości karany.

- W poniedziałek, 11 września Sąd Okręgowy w Częstochowie uznał oskarżonego za winnego popełnienia obydwu zarzucanych mu czynów. Za przestępstwo jazdy po alkoholu wymierzył karę jednego roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Za przestępstwo spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości i ucieczki z miejsca zdarzenia wymierzył mu karę 8 lat pozbawienia wolności i karę łączną 8 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności - przekazał sędzia Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Ponadto sąd orzekł wobec oskarżonego zakaz prowadzenia pojazdów, za pierwszy czyn na okres 6 lat, za drugi - dożywotnio, i oczywiście łącznie: dożywotnio. Zasądził zadośćuczynienie na rzecz żony i syna zmarłego-pokrzywdzonego po 30 tys. zł. Orzekł też świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 8 tys. złotych.

Łukasz P. został zwolniony. z kosztów postępowania. Wyrok jest nieprawomocny co oznacza, że strony mogą wnieść od niego apelację, ale najpierw muszą złożyć wniosek o uzasadnienie. Po wydaniu wyroku prokurator złożył wniosek o ponowne zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec mężczyzny z uwagi na orzeczoną nieprawomocnie surową karę. Tego wniosku sąd nie uwzględnił i oskarżony będzie na razie odpowiadał z wolnej stopy. Postanowienie to też jest zaskarżane więc Sąd Okręgowy dopiero podejmie decyzję ostateczną.

Pijany kierowca BMW uciekając przed policją zabił rowerzystę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki