To poddane obróbce paliwo przypominające koks. Jego spalanie w piecu zanieczyszcza powietrze zdecydowanie mniej niż zwykły węgiel. Jedną z osób testujących "błękitny węgiel" jest pan Julian Bryś.
Polecany artykuł:
- Węgla tradycyjne do mojego kubła na węgiel, którym przykładam do pieca wchodzi mi 17 kg, tego a błękitnego tylko 11 kg, ono jest lżejsze, nie znam się na kaloryczności, ale jednak spalam mniej.
Pan Julian podkreśla jednak, że odkąd wrzuca do pieca "błękitny węgiel" dym z komina jego domu jest prawie niewidoczny. Podobnie jest u sąsiadów. Czy nowe paliwo to recepta na smog? Na to pytanie odpowiedzą na wiosnę naukowcy z Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla z Zabrza.
Jak pali się błękitny węgiel, sprawdzała nasza reporterka Iza Janoszek
Warto zauważyć, że na Żywiecczyźnie często poziom pyłu zawieszonego przekracza normy. Tylko 24 lutego dopuszczalne średnie stężenia Żywcu były przekroczone o 88 proc.