Solarnia. Wybuch na poligonie. Gen. Kukuła o wypadku żołnierzy
Aktualizacja godz. 22.31
Obaj żołnierze, którzy zginęli w wybuchu na poligonie, byli z tego samego rocznika i mieli po 36 lat. To starszy kapral mający za sobą 16 lat służby i szeregowy, który służył od dwóch lat.
- Były prowadzone zajęcia inżynieryjno-saperskie, które każdy nasz żołnierz przechodzi raz w roku. Na tych zajęciach doszło do wypadku – powiedział major Arkadiusz Kustra, rzecznik 5. Tarnogórskiego Pułku Chemicznego, którego cytuje PAP.
Wcześniej pisaliśmy:
Znamy coraz więcej informacji dotyczących wybuchu na poligonie w Solarni pod Lublińcem - ostatnie przekazał gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. W poniedziałek, 25 marca, przed godz. 11, doszło tam do śmiertelnego wypadku, którego ofiarami są dwa żołnierze, saperzy 5. Tarnogórskiego Pułku Chemicznego. Szeregowy i podoficer brali udział w ćwiczeniach poświęconych wysadzaniu trotylu, ale w ich trakcie miała miejsce eksplozja.
Jak informuje gen. Kukuła, którego cytuje PAP, jednym z elementów ćwiczeń było ukrycie kostek trotylu "metodami wybuchowymi w terenie przygodnym", dodając, że nie było to "megazaawansowane zajęcia".
Aktualnie koncentrujemy się na dwóch liniach. Pierwsza linia to jest oczywiście pomoc rodzinie, wsparcie psychologiczne, zabezpieczenie ich funkcjonowania w tych najtrudniejszych dla nich chwilach. A druga, to jest oczywiście związana z wyjaśnieniem tej sytuacji, sprawdzeniem czy mogliśmy zrobić coś, aby wyeliminować ryzyko wystąpienia tego typu sytuacji - mówi gen. Kukuła, cytowany przez PAP.
Jak dodaje szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, o tym, co było przyczyną wybuchu na poligonie, będzie wiadomo w ciągu najbliższych dni. Gen. Kukuła zapowiada też, że jeśli śmierć żołnierzy była wynikiem czyjegoś zaniedbania, to można się spodziewać "zdecydowanych reakcji".
Listen on Spreaker.