Policjanci z Sosnowca zostali wezwani przez córkę mężczyzny, która twierdziła, że ojciec ma myśli samobójcze. Na miejscu, pod drzwiami mieszkania, zastali zgłaszającą i jej partnera, który podtrzymywał drzwi, by uniemożliwić mężczyźnie wyjście. Z jego relacji wynikało, że 50-latek trzyma w rękach piłę mechaniczną.
- Policjanci nakazali obojgu odsunąć się w bezpieczne miejsce. Z mieszkania wyszedł mężczyzna, który na widok policjantów wpadł w szał. Krzyczał, że ich wszystkich zabije, próbując jednocześnie uruchomić piłę spalinową. Ruszył z nią w kierunku policjantów - relacjonują sosnowieccy policjanci.
Polecany artykuł:
Licząc się z koniecznością użycia ostatecznych środków, mundurowi usiłowali przekonać rozwścieczonego mężczyznę, by odłożył narzędzie, którego ostrza były niebezpieczne nawet bez włączenia. Pomimo prób nakłonienia go do odrzucenia piły, 50-latek wciąż próbował ją uruchomić. Gdy w pewnej chwili odłożył jednak na moment ciężkie narzędzie, wykorzystali to mundurowi, którzy natychmiast go obezwładnili.
- Okazało się, że w jego organizmie było blisko 2,5 promila alkoholu. Nikt z uczestników zdarzenia nie odniósł żadnych obrażeń. 50-latek trafił do policyjnego aresztu, a o jego dalszym losie zdecyduje prokurator - mówią funkcjonariusze z Sosnowca.
Za czynną napaść na policjantów może trafić do więzienia na 10 lat.