Sosnowiec: 12-letni chłopiec spadł z bardzo dużej wysokości
Prokuratura w Sosnowcu zadecydowała o wszczęciu śledztwa w sprawie wypadku 12-letniego chłopca, który spadł z ok. 20 metrów z budynku na terenie dawnych zakładów dziewiarskich "Wanda" w Sosnowcu - informuje portal rmf24.pl.
W toku postępowania śledczy chcą ustalić, czy doszło do narażenia dziecka na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Jak informuje rmf24.pl 12-latek wszedł na dach budynku w nieczynnych zakładach dziewiarskich "Wanda" w Sosnowcu. Za nim poszło jeszcze dwóch innych chłopców. Dzieci chciały zrobić zdjęcia Sosnowca. Jak informują dziennikarze RMF FM 12-latek i dwaj inni chłopcy nie znali się. Ich spotkanie miało być przypadkowe. Dziecko widząc dwóch innych nastolatków miał skoczyć z dachu - przekazuje RMF FM co wynika ze wstępnych zeznań. Nastolatkowie są naocznymi świadkami zdarzenia i to właśnie oni wezwali pomoc zaraz po tym tragicznym wydarzeniu.
Prokuratura chce wyjaśnić między innymi to, czy 12-latek chciał popełnić samobójstwo. Sprawdzone zostanie także to, jak dzieci dostały się na teren nieczynnych zakładów dziewiarskich oraz na dach budynku.
Zobacz także: KOSZMARNY wypadek w Sosnowcu: 12-latek SPADŁ z DUŻEJ WYSOKOŚCI. Jak do tego doszło?