Policjanci poinformowali 23 marca, że do zdarzenia doszło pewnego dnia w nocy, kiedy do taksówki wsiadło troje pasażerów. Wszyscy byli nietrzeźwi. Zamówili kurs do dzielnicy Juliusz w Sosnowcu, jednak nie byli w stanie wskazać dokładnego adresu. Kiedy taksówka dotarła do wskazanej dzielnicy, pasażer, który zamierzał tam wysiąść, wciąż zmieniał zdanie i auto kluczyło po uliczkach. - Wobec tego kierowca powiedział, żeby wysiadł i sam pieszo dotarł tam, gdzie ma życzenie. W reakcji na tą propozycję, pasażer zaatakował kierowcę. Usiłował również ukraść swej ofierze pieniądze. Otwierał kolejno wszystkie skrytki w samochodzie, by je znaleźć. Kiedy mu się to nie udało, uciekł z miejsca zdarzenia. Dwoje współpasażerów, którzy podczas ataku próbowali go uspokajać, oddaliło się wraz z nim - mówią policjanci.
Atak na taksówkarza w Sosnowcu. Sprawca szybko został złapany
Następnego dnia kierowca zgłosił zdarzenie policjantom. - Kryminalni z komisariatu V, w rejonie którego doszło do usiłowania rozboju, szybko ustalili i zatrzymali sprawcę. To 35-letni mieszkaniec Sosnowca - relacjonują funkcjonariusze. Mężczyzna usłyszał już zarzut usiłowania rozboju. Grozi mu 12 lat więzienia. Prokurator zdecydował o objęciu go policyjnym dozorem.