Nie żyje policjant z Sosnowca. Osierocił dwoje dzieci

O śmierci st. asp. Daniela Jesionki poinformowała Komenda Miejska Policji w Sosnowcu. Funkcjonariusz zmarł 27 września w wieku 45 lat. Pozostawił pogrążoną w smutku rodzinę i bliskich. Osierocił dwoje małych dzieci. Jesionka wstąpił w szeregi policji w sierpniu 2005 roku. Od początku związany był z Komendą Miejską Policji w Sosnowcu. Mundurowi są w żałobie. Jak piszą, st. asp Jesionka był zawsze ciepłym, uśmiechniętym i życzliwym kolegą, który każdemu pomógł i z każdym porozmawiał. Jednocześnie przypominają, że to policjant bohatersko uratował 15-letnią dziewczynę przed śmiercią.

- To właśnie on w 2017 roku, jadąc w czasie wolnym od służby wzdłuż torów kolejowych w pobliżu pałacu Schoena w Sosnowcu, zauważył młodą, rozpaczliwie płaczącą dziewczynę stojącą na torowisku. Oczywiście postanowił się zatrzymać i rozpoznać sytuację. Okazało się wówczas, że 15-latka zamierzała popełnić samobójstwo. Daniel przekonał ją do zejścia z torów i przekazał dziewczynę pod fachową opiekę lekarzy - przypominają jego koledzy.

Policjanci są w żałobie. - Kierownictwo, policjanci i pracownicy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu łączą się w bólu z pogrążoną w żałobie rodziną, składając najszczersze kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia - podali w komunikacie prasowym przedstawiciele komendy.