Polecany artykuł:
– W poniedziałek, około godziny 14:00, otrzymaliśmy zgłoszenie, że w dwóch jadących autobusach rozbito szyby. Jak na razie nie wiadomo co było przyczyną tego wydarzenia - nie możemy potwierdzić czy w kierunku autobusu ktoś oddał strzały, czy rzucił np. kamieniami. Na miejscu pracują policjanci, którzy badają okoliczności tej sprawy – tłumaczy st. asp. Sonia Kepper, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Do zdarzenia doszło w Sosnowcu, w rejonie wejścia do parku Sieleckiego. Szyby wybito w dwóch jadących autobusach o numerze 811 i 106. W pierwszym z nich, niezidentyfikowane jeszcze uderzenie uszkodziło szybę, obok której znajdował się pasażer. Odłamki szkła zraniły go.
Trop, że autobusy mogły zostać ostrzelane wynika ze zgłoszenia, które napłynęło na Gorącą Linię RMF FM. Dziennikarze otrzymali zgłoszenie, że ktoś "ostrzelał najprawdopodobniej z wiatrówki dwa autobusy w Sosnowcu".
Spekulacje wokół poniedziałkowego zdarzenia przypomniały sytuację, do której doszło w styczniu tego roku. Wówczas w nocy z 29 na 30 stycznia ostrzelano autobus linii 902, niszcząc 4 szyby. W wyniku zdarzenia 32-letnia pasażerka została lekko ranna. Jak się okazało, sprawcą był 19-letni mężczyzna, który strzelał do autobusu z wiatrówki. 19-latek sam zgłosił się na policję.
Sytuację ze stycznia zarejestrował monitoring.