Związkowy opublikowali nekrolog śląskiej policji
"Z żalem zawiadamiamy, że z powodu braku możliwości uzupełniania stanowisk funkcjonariuszy policji garnizonu śląskiego ŚP. Śląska Policja poległa w boju z rynkiem pracownika o zapełnienie wakatów, a jej agonia dopełniona zostanie końcem lutego 2024 roku, o czym zawiadamiają pogrążeni w smutku pozostali w służbie funkcjonariusze"- głosi nekrolog śląskiego garnizonu policji zamieszczony w "Gazecie Wyborczej".
Jak podkreślają związkowcy, jest to próba zwrócenia uwagi na problematykę pogłębiającego się wewnętrznego stanu zagrożenia bezpieczeństwa państwa. W ocenie związków zawodowych policji, problem ten jest ignorowany przez premiera i Komendanta Głównego Policji.
NSZZ "Solidarność" Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, już w lipcu ostrzegała o dramatycznej sytuacji kadrowe w śląskim garnizonie. Jej przewodniczący Mirosław Soboń,w rozmowie z reporterem TVN24 przekazał, że marcu bieżącego roku w śląskim garnizonie było 1408 wakatów. Dzisiaj jest ich 1420. W tym czasie przyjęto 200 nowych policjantów.
Z kolei jak podkreśla rzeczniczka śląskiego garnizonu komisarz Sabina Chyra-Giereś, "są różne powody, dlaczego związkowcy co jakiś czas wychodzą do mediów z kontrowersyjnymi treściami". Komisarz przekazała również, że nie będzie komentować działań związków zawodowych. Dodała jednak, że nabór w śląskiej policji trwa cały rok i rocznie przyjmowanych jest między 500 a 900 policjantów. Jak przekonywała w TVN24: "Poziom bezpieczeństwa mieszkańców nie jest zagrożony".
Polecany artykuł: