Do zdarzenia doszło 8 lipca. To władnie wtedy Kitka została postrzelona z wiatrówki w pobliżu Pola Biwakowego "Nad Zalewem" w Imielinie. Śrut wbił się w jej małe ciałko i rozpadł na pół. W wyniku tego strzału ma uszkodzone zakończenie nerwowe i niedowład tylnych łapek.
– Kitka do ośrodka przyjeżdża z nami, chodzi po ogrodzie, pójdzie do sąsiadów. To się z psem pobawi. I wraca, sąsiedzi ja znają. Z córką na plac zabaw chodzi – mówi właścicielka kota Patrycja Czarnynoga.
Czytaj również: Pszczyna. Jadł obiad, gdy jego pies dusił się z gorąca w aucie
Właściciele ośrodka dbają o to by był tu spokój, ale znalazła osoba, której zwierzę przeszkadzało. W ten feralny piątek Kitka wyszła o 19 wróciła pełznąć na przednich łapkach o 20. Śrut ma przy kręgosłupie, rozpadł się na dwie części.
W galerii poniżej zdjęcia dotyczące tego ohydnego zdarzenia:
Polecany artykuł:
Właściciele szukają osoby, która strzelała do kota. Są w stanie dać nagrodę dla osoby, która wskaże sprawcę.W miniony czwartek Kitka miała operacje.
Czytaj również: Adriana kochała pomagać. Pokonała ją sepsa. "Żegnaj, kochana Adi"
– Udało się wyjąć śrut, przemieścił się o 5 cm wg pierwotnego zdjęcia. Był głęboko, ale się udało. Miała szczęście, bo odrobinę dalej i już nigdy, by nie chodziła. Kika wróciła spokojna do domu, dziś już biega, choć ta prawa tylna łapka nie jest tak sprawna jak była – mówi właścicielka kota.
Polecany artykuł: