Do zdarzenia doszło w Łaziskach Górnych na ulicy Orzeskiej 11 listopada około 40 minut po północy. - Łaziska Górne są małym miasteczkiem, więc kiedy ktoś się kręci po ulicach, to na pewno nie umknie to uwadze policyjnego patrolu. Tak było i tym razem - mówi nam Ewa Sikora, rzeczniczka mikołowskiej policji. - Policjanci zauważyli 28-latka na przycmentarnym parkingu. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego tam stał. Możliwe, że na kogoś czekał - dodaje.
Tragiczny wypadek w Lędzinach. Druga ofiara zmarła w szpitalu. Ważny apel policji
Kluczowe okazało się nerwowe zachowanie mężczyzny. Wówczas policjanci zdali sobie sprawę, że coś ukrywa. Jak często bywa w takich przypadkach, chodziło o narkotyki. Mężczyzna twierdził, że nie ma przy sobie niedozwolonych substancji, ale jednak mundurowi znaleźli przy nim marihuanę.
Zrobił jej TO, gdy spała na ławce. Nawet tego nie poczuła
28-latek został przewieziony do łaziskiego komisariatu, gdzie usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.