Statki wracają na Kanał Gliwicki. Pierwszy zawinął do portu [WIDEO]

2016-04-12 0:52

Po ponad 20-letniej przerwie na Kanał Gliwicki wracają statki wycieczkowe. W poniedziałek do śluzy w Gliwicach, prosto z Hamburga, przypłynął statek Wels czyli po polsku - sum. 

Statek Wels od maja będzie regularnie zabierał pasażerów w rejs kanałem gliwickim, tak jak miało to miejsce jeszcze na przełomie lat 80' i 90'.  W sumie pomieści ponad 70. pasażerów. 

- Do wczesnych lat 90' po kanale pływał statek Tryton, jednak wraz ze zmianą systemu odpłynął na dobre. Jednak rejsy tym statkiem zapadły ludziom w pamięć, bo odbywały się na nim naprawdę fajne imprezy - mówi Ewa Sternal z mariny Gliwice. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie - dodaje. 

Wels, który pamięta lata 30' XX wieku do Gliwic przypłynął z Hamburga, na śluzie w gliwickich Łabędach przywitali go mieszkańcy Gliwic. Statek do tej pory pływał w Łabie. Wiadomo już, że zostanie zmieniona jego nazwa, choć dopiero trwają narady na jaką. 

Statek Wels w Gliwicach przywitała nasza reporterka Jolanta Skwaradowska

Kanał Gliwicki

Jego całkowita długość to 40 km, a maksymalna głębokość 3,5 metra, zostanie jednak pogłębiony. W najszerszym miejscu mierzy 41 metrów. Jednostki pływające podczas rejsu muszą pokonać 6 śluz. Kanał zapewnia wodne połączenie Gliwic z Odrą. Jego budowa rozpoczęła się w 1935 i trwała 4 lata. Do użytku został oddany w 1941 roku. 

W tamtym roku zakończyła się modernizacja śluz na Kłodnicy i Rudzińcu.Mają nowe wrota ważące 176 ton. Wyremontowano też urządzenia mechaniczne i zainstalowano nowoczesny system do ich sterowania. Na kanale zainstalowano także system, który pozwala zliczyć jednostki pływające poruszające się po Kanele Gliwickim. Ale to jeszcze nie koniec robót, które pochłonęły już ponad 50 mln zł. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki