Przypomnijmy, że marsz ulicami Zabrza ma przejść 24 sierpnia w samo południe. Zgodnie z planem uczestnicy marszu około godziny 12:00 wyruszą z Placu Wolności, przejdą przez ulicę Wyzwolenia, Plac Dworcowy i ulicę Wolności. Swoją dezaprobatę na temat marszu wyraziła konserwatywna część mieszkańców Zabrza w poniższym filmiku, o którym pisaliśmy TUTAJ.
Najbardziej zaskakujący jest jednak fakt, że od marszu odcinają się... same środowiska LGBT. Na oficjalnym profilu Parady Równości administratorzy napisali, że "zarówno osoba organizująca, jak i forma organizacji, nie budzą zaufania, a także nie są zbieżne z naszymi zasadami działania". Jednocześnie wyrażają sprzeciw wobec sposobów się komunikacji i reprezentacji postulatów społeczności LGBT przez organizatora.
- Marszu robionego na ostatnią chwilę przez niedoświadczone osoby nie da się dobrze zabezpieczyć, stąd nasze obawy, że może tam dojść do sytuacji skrajnie niebezpiecznych. Po Białymstoku osoby organizujące wszystkie marsze w Polsce dokładają dodatkowych starań, żeby zapewnić bezpieczeństwo osobom uczestniczącym. Tutaj wyczuwamy brak tego priorytetu.Ponadto osoba organizująca nijak nie jest związana z osobami czy organizacjami LGBT. Często przekręca sam skrót. Ostatnią składową był list napisany do Prezydentki Zabrza, który można znaleźć w komentarzu poniżej. Nie zgadzamy się na taki sposób komunikacji i prowadzenia rozmów o naszych postulatach. To po prostu ośmiesza nas wszystkich - czytamy na profilu Parady Równości.
Z kolei stowarzyszenie Akceptacja, wspierające środowiska LGBT, informuje, że całe wydarzenie jest podejrzane i może być zwykłą "ustawką".
- Organizator wprost pisze o tym, że szykuje „ustawkę”, a cały event jest dość tajemniczy. W związku z tym, że sytuacja jest ostatnio dość niebezpieczna – radzimy nie jechać na ten konkretny marsz, ponieważ nie jesteśmy w stanie ustalić intencji organizatorów.
- czytamy na profilu społecznościowym stowarzyszenia.