Profesor dr hab. Anna Łabno wykłada prawo konstytucyjne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Podczas jednego z wykładów online wywołała jedną ze studentek, panią Natalię, aby zmieniła swoje zdjęcie profilowe, na którym widniała czerwona błyskawica - symbol strajku kobiet. Wykładowczyni poprosiła studentkę o natychmiastową reakcję. Ta odpowiedziała jej, że zmiana nie jest możliwa od razu. Wobec tego prof. Łabno zdecydowała, że zacznie wykład z opóźnieniem. Pani Natalia opuściła wykład.
Pożar w szpitalu w Katowicach. Pacjent chciał zapalić papierosa i zaprószył ogień? [WIDEO, ZDJĘCIA]
Jak tłumaczyła, czerwona błyskawica jej zdaniem kojarzy się nie tyle ze strajkiem kobiet, co z niemieckim Hitlerjugend i SS. - Dziwię się, że takim znakiem można się gdziekolwiek posługiwać. Dziwię się kobietom, że na takie rozwiązania się decydują - dodała profesor Łabno. Po chwili doszło do utarczki słownej między panią profesor i jednym ze studentów, który dodał, że błyskawica jest również symbolem Szarych Szeregów. Poniżej całe zajście.
Internauci są zszokowani postawą wykładowczyni. Twierdzą, że skoro prof. Łabno wykłada prawo konstytucyjne, to powinna szanować prawo studentów do wyrażania swoich poglądów. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie przedstawicieli Uniwersytetu Śląskiego. W końcu pracownicy uczelni i studenci nie raz wyrażali słowa poparcia dla ruchu kobiet.
- Od wtorku 10 listopada (dzień́, w którym odbył się̨ wykład) w kontakcie ze studentami obecnymi na wykładzie jest Rada Samorządu Studenckiego WPiA i studenci wspólnie chcą̨ zaproponować́ najlepsze według nich rozwiązanie tej sytuacji. Na prośbę̨ Rady Samorządu Studenckiego WPiA w sprawę̨ zaangażowana jest również̇ Rzecznik Praw Studenta i Doktoranta UŚ. Sprawa ta jest impulsem do rychłego zorganizowania poważnej debaty w ramach wspólnoty akademickiej uczelni, na temat konstytucyjnych granic wolności w prezentowaniu poglądów politycznych, także za pośrednictwem różnych znaków i symboli - zwłaszcza w realiach kształcenia zdalnego - odpisał nam Jacek Szymik-Kozaczko, rzecznik prasowy Uniwersytetu Śląskiego.
Polecany artykuł: