Strajk nauczycieli 2019: Które szkoły strajkują, co zrobić z dzieckiem? Najważniejsze pytania przed 8 kwietnia

Dlaczego nauczyciele chcą strajku?

Głównym powodem strajku nauczycieli jest sprawa podniesienia pensji. Nauczyciele chcą podwyżki w wysokości tysiąca złotych. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie chce o tym słyszeć proponuje inne rozwiązania m.in. przyspieszenie podwyżki o kolejne 5 proc. jeszcze w tym roku,
skrócenie ścieżki awansu zawodowego, świadczenie „na start” dla nauczycieli zaczynających karierę zawodową czy zmniejszenie biurokracji w szkołach. Jednak ZNP nie chce przystać na propozycje rządu - najważniejszy jest bowiem postulat płacowy. W negocjacje włączyła się wicepremier Beata Szydło proponując pakiet społeczny. Polega on na stopniowym wzroście pensji nauczycieli do 8100 złotych brutto w 2023 roku.

Nauczyciele poszli na pewne ustępstwo. Chcą 30% procent podwyżki od 1 stycznia 2019 roku i uwolnienie dodatku stażowego ponad ustawowy limit określony na 20 procent. To ma przynieść 700 złotych podwyżki dla stażystów i 990 złotych dla nauczycieli dyplomowanych. W piątek 5 kwietnia ostatnie rozmowy rządu ze stroną protestującą. Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, 8 kwietnia rozpocznie się strajk.

W których szkołach będą strajkowali nauczyciele w województwie śląskim?

Związek Nauczycielstwa Polskiego podał informację, że w województwie śląskim do strajku przystąpi 92% placówek edukacyjnych. ZNP działa w 2262 placówek w regionie, a wszystkich placówek oświatowych jest w woj. śląskim 2576. Według informacji Dziennika Zachodniego tak rozkładają się, jeżeli chodzi o ilość strajkujących szkół w poszczególnych miastach:

• Katowice: na 141 placówek, w których przeprowadzono referendum, w 134 zagłosowano za strajkiem,
• Gliwice: wszystkie placówki, w których działa ZNP, wezmą udział w strajku,
• Świętochłowice: 22 na 25 placówek jest za strajkiem,
• Kłobuck: 15 placówek za strajkiem,
• Myszków: 11 na 14 placówek będzie strajkować,
• Bytom: strajk ogłoszony będzie w 81 z 86 placówek,
• Zabrze: 83 placówki na 90 opowiedziały się za strajkiem,
• Ruda Śląska: 98,5 proc. placówek oświatowych będzie strajkować,
• pow. wodzisławki: ponad 80 proc. placówek za strajkiem,
• Żory i Rybnik: strajk odbędzie się we wszystkich placówkach oświatowych należących do ZNP,
• Bielsko-Biała: 82 placówki na 87 z strajkiem. Z kolei w całym powiecie bielskim spośród 35 placówek tylko w 3 nie ma zgody na akcję,
• Lubliniec: 18 placówek na 20 za strajkiem,
• Gmina Ciasna i Herby: 100 proc. placówek za strajkiem,
• Gmina Woźniki: 5 z 8 placówek za strajkiem, pow. żywiecki: w 25 placówkach na 29 odbędzie się strajk,
• Będzin: wszystkie szkoły prowadzone przez miasto opowiedziały się za strajkiem - strajkować będzie 12 placówek,
• Dąbrowa Górnicza: 49 placówek na 56 za strajkiem,
• Mysłowice: 36 placówek na 39 podejmie strajk,
• Jaworzno: 48 placówek na 50 planuje udział w strajku.

Wszystkie szkoły, które biorą udział w strajku, są wyszczególnione na specjalnej mapie. Link do mapy znajduje się TUTAJ.

Co zrobić z dzieckiem w trakcie protestu nauczycieli?

W przypadku ewentualnego odwołania zajęć można skorzystać z zasiłku opiekuńczego. Przysługuje on tylko w przypadku dzieci poniżej 8. roku życia. Tu zasady są podobne, jak w przypadku choroby dziecka. Placówka musi zostać nieprzewidzianie zamknięta, czyli rodzic dowiaduje się na mniej niż 7 dni przed tym zamknięciem. Za okres opieki nad dzieckiem otrzymamy 80 proc. wysokości wynagrodzenia. W pracy trzeba złożyć niezbędne dokumenty: oświadczenie o nieprzewidzianym zamknięciu placówki, wniosek o wypłatę zasiłku opiekuńczego na druku ZUS Z-15A (w przypadku mniejszych przedsiębiorstw oraz osób, które prowadzą działalność gospodarczą, takie świadczenie wypłaca ZUS).

W ciągu roku rodzice mają prawo do 60 dni usprawiedliwionej nieobecności w pracy i zasiłku opiekuńczego z powodu nagłego zamknięcia placówki oświatowej - informuje portal silesiadzieci.pl.

Wielu rodziców decyduje się wziąć dzień wolny na czas trwania strajku. Niektóre z miast przygotowują specjalne rozwiązania. Jak informuje onet.pl specjalną "ofertę" przygotował natomiast sosnowiecki magistrat. – Miasto szanując ewentualny protest nauczycieli, a zarazem rozumiejąc obawy rodziców, zajmie się koordynacją działań, dzięki którym przedszkolaki i uczniowie będą mogli korzystać z oferty jednostek kulturalnych i sportowych – zapowiedział prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Darmowe zajęcia przygotowano dla kilkuset dzieci i młodzieży w różnym wieku. Na czas strajku otwarte dla uczniów zostaną m.in. Miejska Biblioteka Publiczna, Teatr Zagłębia, Muzeum w Sosnowcu, Miejski Klub im. Kiepury. Co ciekawe, pomoc zadeklarowały również Wyższa Szkoła "Humanitas" oraz Wydział Katechetyczny Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.

Władze miasta deklarują, że w razie potrzeby urzędnicy zajmą się również ewentualnym transportem między placówkami przy wsparciu PKM-u Sosnowiec. Prezydent Sosnowca podjął także decyzję o zorganizowaniu pomocy, z której będą mogli skorzystać pracownicy Urzędu Miejskiego. – Rodzice, którzy nie mogą zapewnić swoim pociechom opieki podczas strajku, mogą przyprowadzić dzieci do pracy – deklaruje Chęciński.

Mieszkańcy Katowic mogą skorzystać z nieodpłatnych zajęć dla dzieci w Prywatnej Muzycznej Szkole Podstawowej „Elementarz”. Zajęcia przeznaczone są dla dzieci w wieku 6-10 lat. Odbędą się 8 i 9 kwietnia w godz. 8-15.25. Obowiązują zapisy pod numerem telefonu 32 323 12 35 (godz.8-18).

W Gliwicach w przypadku ogłoszenia strajku rodzice mają prawo do pozostawienia swojej pociechy w domu. W przypadku przedszkoli miejskich, oddziałów przedszkolnych, klas pierwszych i drugich w szkołach dyrektorzy już rozpoczęli analizę kadrową i działania zmierzające do zapewnienia opieki dzieciom, które przyjdą do placówki.W ostateczności – przy braku możliwości jej zapewnienia – rodzice zostaną o tym poinformowani na początku przyszłego tygodnia, by mogli ewentualnie skorzystać z zasiłku z tytułu opieki nad dzieckiem zdrowym do lat 8, z powodu nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły.

Koniecznie sprawdzajcie strony internetowe szkół i samorządów - tam więcej informacji na temat, jak poradzić sobie z opieką nad dzieckiem podczas strajku.

Czy egzaminy są zagrożone?

- Walczymy nie tylko o pieniądze, ale i godność zawodu. Zawsze nauczyciele stawiali na pierwszym planie dobro dzieci, dobro polskiej edukacji. Teraz jest czas, aby nauczyciele sami zadbali o swoje zarobki, bo nie wykarmią swoich dzieci - mówiła Jadwiga Rezler, prezes Śląskiego Okręgu ZNP w rozmowie z reporterem Radia ESKA Dariuszem Bromboszem. - Nasze środowisko jeszcze nigdy nie było tak zdeterminowane. Rozpoczynamy strajk dwa dni przed egzaminami po to, aby był jeszcze czas na rozmowy - dodała prezes Śląskiego Okręgu ZNP.

Zagrożenie, że egzaminów nie będzie, jest spore. Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało jednak specjalne przepisy w tym zakresie.

- W przypadku braku możliwości powołania w skład zespołu nadzorującego nauczyciela zatrudnionego w szkole, w której jest przeprowadzany egzamin ósmoklasisty, w skład zespołu nadzorującego mogą wchodzić inni nauczyciele. W roku szkolnym 2018/2019 przewodniczący zespołu egzaminacyjnego może dokonać zmian w składzie zespołu egzaminacyjnego i zespołu nadzorującego przebieg egzaminu ósmoklasisty w poszczególnych salach egzaminacyjnych - tak brzmi zapis w ewentualnym rozporządzeniu, które może wejść w życie z dnia na dzień. To oznacza, że w komisjach będą mogli zasiadać emerytowani nauczyciele i osoby mające uprawnienia do wykonywania zawodu nauczyciela.

Ile potrwa strajk nauczycieli?

Sławomir Broniarz, prezes ZNP zapowiedział, że jeśli rozmowy z rządem nie przyniosą rezultatu, strajk potrwa do odwołania. W przerwie pomiędzy negocjacjami dodał, że propozycje rządowe tylko zaogniają konflikt. Wydaje się więc, że strajk jest przesądzony.

ZOBACZ WIDEO: