Studenci katowickiej filmówki z szansą na Oscara?
Etiuda filmowa "Miasto Jeży" stworzona, jako praca semestralna, przez studentów Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach, znalazła się na liście liście 108 tytułów nominowanych do Oscara w kategorii film krótkometrażowy.
Film opowiada o historię młodego chłopaka, który trafił do ośrodka leczenia uzależnień dla głuchej młodzieży. Debiutancki film krótkometrażowy 25-letniego Mateusza Rybińskiego, drogę na szczyt rozpoczął z przytupem. Autentyczność i prawdziwe, przejmujące emocje zostały szybko dostrzeżone na festiwalach.
„Miasto Jeży” odebrało już nagrody na 39. Warszawskim Festiwalu Filmowym, Short Shorts Film Festival & Asia 2024 oraz Guanajuato International Film Festival. Za tydzień będzie wyświetlany na festiwalu Int’l Short Film Festival of Cyprus, gdzie zawalczy o nominację do Europejskiej Nagrody Filmowej.
Zrealizowana etiuda studencka, powstała za tysiąc dolarów w trakcie pandemii. W całości została nakręcona w centrum Katowic, a reżyser, jak i większość ekipy, jest z terenu konurbacji górnośląskiej. Jak przyznaje reżyser, film jest zwieńczeniem jego własnej terapii.
Historia w całości opowiedziana jest w języku migowym - bez tłumaczenia.