Susza na Śląsku. Wody Polskie apelują: " Podlewajcie trawniki deszczówką!"

Susza to kolejny problem, który spędza sen z powiek zarówno rządzących w Polsce, jak i obywateli, w szczególności rolników. Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie walczy na różne sposoby, by utrzymać retencję wód na odpowiednim poziomie. Na przykład w naszym regionie, który podlega Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Gliwicach, przeznacza się miliony na regulację rzek. Tworzone są zastawki, łuzy czy przepusto-zastawki, pozwalające nawadniać użytki rolne. Rzeki mogą być również zasilane wodą ze zbiorników retencyjnych.

>>> Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!

- Zbiorniki takie jak Przeczyce, Kuźnica Warężyńksa, Pogoria III, działające w zespole, Wisła Czarne, Łąka, oraz pozostałe umożliwiają zasilanie rzek w czasie suszy, kiedy przepływ biologiczny nie jest możliwy. Zretencjonowaną wodę można w sposób kontrolowany upuścić do koryta poniżej, aby umożliwić przeżycie zwierzętom wodnym oraz przetrwanie roślinności. To szczególnie ważne w aglomeracji, gdzie potrzeby mieszkańców oraz przemysłu generują nowe inwestycje: powstają nowoczesne osiedla, centra handlowe, budynki użyteczności publicznej - informuje Linda Hofman, rzecznika prasowa gliwickich Wód Polskich.

To jednak nie wszystko. Wody Polskie apelują, aby z rozwagą podejść indywidualnie do nawadniania roślin czy trawników. I proszą, aby nie przeznaczać "najwyższej jakości wody pitnej do podlewania trawników i innych celów niż bytowe".

- Każdy z nas może przyczynić się temu celowi, by zachować cenne zasoby słodkiej wody dla nas i dla przyszłych pokoleń. Warto gromadzić deszczówkę do podlewania ogródka, a przydomowe, wodolubne trawniki zastąpić łąkami kwietnymi, które są mniej wymagające, a pachnące zioła i kwiaty sprzyjają owadom. Łąki kwietne wspomagają retencję glebową. To tylko jeden z wielu przykładów na to, w jaki sposób w okresach suszy gospodarować wodą w sposób racjonalny i zrównoważony - mówi Hofman.