Policjanci już od jakiegoś czasu prowadzili sprawę 24-latka. Mieszkaniec Świętochłowic znęcał się nad swoją babcią. Wyrodny wnuk robił jej awantury, nie stronił od przemocy fizycznej. Dramat trwał kilka miesięcy. W końcu zwyrodnialec wpadł w ręce mundurowych. Okoliczności były zaskakujące!
Czytaj również: Wyrodny syn znęcał się nad rodzicami. Wybił szyby w oknach i groził im śmiercią
- Dzielnicowi ze świętochłowickiej komendy pojechali na interwencję do jednego z marketów na terenie miasta w związku z ujęciem sklepowego złodzieja. Na miejscu pracownik ochrony wskazał im młodego chłopaka. Okazał się nim 24-letni świętochłowiczanin, który wpadł na kradzieży artykułów spożywczych. Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ policjanci ustalili, że to on jest poszukiwanym sprawcą przemocy domowej - podaje KMP w Świętochłowicach.
24-latek był zaskoczony tym, co się wydarzyło. Noc spędził w celi, a potem stanął przed obliczem prokuratora. Usłyszał zarzut znęcania się nad swoją babcią.
Zobacz koniecznie: Pyton królewski wylegiwał się pod maską samochodu! Na pomoc ruszyli strażacy
- Prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej oraz nakazu opuszczenia jej mieszkania. Za przestępstwo, którego się dopuścił, może trafić za kraty nawet na 5 lat - podaje świętochłowicka komenda dodając, że kara może być wyższa o połowę, gdyż 24-latek to recydywista.