Policjanci otrzymali zgłoszenie o brutalnym pobiciu jednej z mieszkanek Świętochłowic. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia. W budynku zastali roztrzęsioną kobietę. Opowiedziała policjantom o swoim koszmarze.
- Świętochłowiczanka poinformowała stróżów prawa, że jej parter wywołał awanturę, podczas której uderzył ją w twarz, a następnie uciekł. Ustalili jednocześnie, że mężczyzna znęca się fizycznie i psychicznie nad swoją konkubiną. Kiedy 28-latek zagroził jej śmiercią, kobieta w końcu postanowiła przerwać milczenie - podaje świętochłowicka komenda.
Mężczyzna po chwili wrócił do mieszkanie. Nie spodziewał się, że czeka na niego policja. Był totalnie pijany - miał 3 promile alkoholu we krwi. Skończył w policyjnym areszcie.
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przestawienie mężczyźnie zarzutu znęcania się nad partnerką. Za przestępstwo, którego się dopuścił, może trafić za kraty nawet na 5 lat. Aby zapobiec dalszej eskalacji jego agresji, prokurator zakazał mu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej - informuje komenda ze Świętochłowic.
Mieszkaniec Świętochłowic został również objęty policyjnym dozór. O jego losie zdecyduje sąd.
Polecany artykuł: