W minioną środę (4 listopada) do komendy policji w Świętochłowicach wpłynęło zawiadomienie o znęcaniu się nad żoną przez 64-letniego mieszkańca miasta. Roztrzęsiona kobieta postanowiła przerwać milczenie, kiedy domowy oprawca zagroził jej pozbawieniem życia. - Jeszcze tego samego dnia stróże prawa pojechali do jednego ze świętochłowickich mieszkań. Tam zastali agresora. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, gdzie spędził noc - relacjonują śląscy funkcjonariusze. Kobieta powiedziała "dość", gdy jej mąż zagroził, że ją zabije. To wtedy coś w niej pękło, a o wszystkim, co ją spotkało, opowiedziała policjantom.
W czwartek, 5 listopada, prokurator zdecydował o objęciu mężczyzny policyjnym dozorem oraz zakazał wszelkich form kontaktu z kobietą. Za przestępstwo, którego się dopuścił, może trafić do więzienia nawet na 5 lat. O dalszym losie 64-latka zdecyduje wkrótce sąd.