Do zdarzenia doszło we wtorek (19 października). Policjanci z Chorzowa patrolowali ulice miasta. - Gdy na ulicy Maciejkowickiej chcieli skontrolować kierowcę peugeota, ten najpierw zwolnił, a następnie omijając policjantów, zaczął uciekać. Mundurowi natychmiast podjęli za nim pościg - relacjonuje policja. Alert o zdarzeniu trafił do jednostek z ościennych miejscowości. Kierowca uciekał. Nie reagował na wezwania policjantów. Łamał wszelkie przepisy ruchu drogowego. Gdy jeden z kierowców się zatrzymał, słysząc policyjne syreny, jego pojazd został uszkodzony przez pędzącego 69-latka. Koniec pościgu miał miejsce w Bytomiu. - Uciekinier był tak zdeterminowany, że gdy w Bytomiu tamtejsi policjanci zajechali mu drogę, a goniący go chorzowscy mundurowi zablokowali mu możliwość ucieczki, ten uderzył w policyjny radiowóz - opisują policjanci. - Mundurowi podbiegli do pojazdu i obezwładnili kierowcę. Okazało się, że 61-latek jest nietrzeźwy - dodają mundurowi. Mężczyzna miał promil alkoholu w organizmie.
Mężczyzna został zatrzymany, noc spędził w policyjnym areszcie. W środę ma usłyszeć zarzuty. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej od 2017 roku jest przestępstwem, za które można trafić „za kraty” nawet na 5 lat. Kierowca nie uniknie również odpowiedzialności za wykroczenia, których dopuścił się podczas ucieczki.
Polecany artykuł: