18 grudnia zatrzymano trzy osoby w związku z wybuchem gazu w Szczyrku. Są to Roman D. - prezes firmy budowlanej, która zleciła przewiert pod ul. Leszczynową oraz Marcin S. i Józef D. - pracownicy firmy budowlanej, specjalizującej się w przewiertach podziemnych i wykonujący to zlecenie. Wszyscy trzej zarzut sprowadzenia pożaru i zawaleniu się budynku w wyniku czego śmierć poniosło 8 osób. Grozi im 12 lat więzienia.
Jak podaje Fakt robotnicy wiedzieli, że doszło do przewiercenia gazociągu. Przez blisko 20 minut nie ostrzegli jednak mieszkańców pobliskich budynków. Później nastąpił wybuch gazu w domu przy ul. Leszczynowej, który pochłonął osiem istnień. Gaz ulatniał się 20 minut, a pracownicy nie powiadomili o tym nikogo. 19 grudnia w Szczyrku odbędzie się pogrzeb ofiar. Przypomnijmy, że życie stracili: 60-letni Józef, jego 60-letnia żona Jolanta, 39-letni siostrzeniec Wojciech z żoną Anną i trójką dzieci: 10-letnią Michaliną, 6-letnią Marceliną i 3-letnim Stasiem. Zginął również 8-letni Szymon, syn Katarzyny (34 l.), która w momencie wybuchu była w pracy.