NOWE INFORMACJE

Szokujące odkrycie w domu ciotki Jacka Jaworka. Morderca miał kilka telefonów?!

2024-09-06 13:33

Zbrodnia w Borowcach (woj. śląskie), do której doszło trzy lata temu, rodzi wiele pytań, na które śledczy starają się znaleźć odpowiedzi. Najważniejszą zagadką jest to, jak po zabójstwie brata i jego rodziny, udało się uciec Jackowi Jaworkowi, o którego ukrywanie oskarżona jest teraz jego ciotka. Teraz ujawniono, co znaleziono w domu 74-latki.

Kulisy zbrodni w Borowcach. Jak ukrywał się Jacek Jaworek?

Zbrodnia, jakiej dokonał Jacek Jaworek w Borowcach (woj. śląskie) w 2021 r., była na ustach całej Polski. Mężczyzna, który z zimną krwią zamordował swojego brata, bratową i ich syna, stał się jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców w kraju. Przez trzy lata Jaworek pozostawał nieuchwytny dla służb. Wszyscy zadają sobie jedno pytanie: jak to jest możliwe? 

Na początku sierpnia 74-letnia ciotka mordercy została aresztowana pod zarzutem ukrywania mężczyzny w swoim domu. W trakcie przesłuchania przed sądem powiedziała, że ukrywała swojego chrześniaka jedynie przez kilka dni przed tym, gdy w Dąbrowie Zielonej znaleziono jego ciało. Zeznania te jednak wzbudziły wątpliwości śledczych, którzy podejrzewają, że pomoc ta mogła trwać znacznie dłużej. 

Śledczy odnaleźli telefony w domu 74-letniej ciotki mężczyzny

Teraz w sprawie pojawił się nowy wątek. Jak informuje "Fakt", podczas przeszukania domu 74-letniej Teresy D., ciotki Jaworka, znaleziono w nim kilka telefonów, które najprawdopodobniej należały do zabójcy. W nocy, gdy doszło do zbrodni, morderca miał mieć przy sobie trzy telefony, w tym jeden na szwajcarskich numerach.

Nie były to porzucone telefony przez właścicielkę domu, gdzieś zawieruszone. Widać było, że zostały schowane, ukryte w jakimś celu. Nie były używane przez właścicielkę – przekazała w rozmowie z "Faktem" osoba znająca kulisy śledztwa.

Co najbardziej kuriozalne, okazuje się, że śledczy w noc morderstwa w Borowcach ustalili logowanie telefonu Jaworka po godz. 1:00 w nocy, kilka kilometrów od wsi. Niestety, nie udało się namierzyć dokładnej lokalizacji posiadacza komórki, a powodem tego miały być... problemy z odbiorem sygnałów wysyłanych przez telefony komórkowe. 

Brutalne morderstwo w Borowcach i poszukiwania Jaworka

Według ustaleń śledczych, Jacek Jaworek w nocy 10 lipca 2021 r. w Borowcach zastrzelił swojego brata, bratową i 17-letniego bratanka. Przeżył jedynie 13-letni wówczas syn małżeństwa, który ukrył się, a następnie uciekł z rodzinnego domu, w którym doszło do potrójnego zabójstwa. Po zbrodni Jaworek przepadł jak kamień w wodę. Mimo blokad dróg i szeroko zakrojonych poszukiwań, mężczyzny nie udało się wtedy ani zatrzymać, ani przez następne lata odnaleźć. Jego zwłoki znaleziono 19 lipca 2024 r. w Dąbrowie Zielonej, niedaleko cmentarza, gdzie pochowano zamordowaną przez niego rodzinę. Jaworek najprawdopodobniej odebrał sobie życie.

GALERIA. W tym domu ukrywał się Jacek Jaworek. Schronienia udzieliła mu matka chrzestna. ZOBACZ ZDJĘCIA:

Jacek Jaworek ukrywał się u ciotki. 74-latka dała schronienie swojemu chrześniakowi
Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki