Brutalna napaść na policjantów w Tychach. Zostali pobici i pogryzieni
Do tej skandalicznej sytuacji doszło w sobotni wieczór, 24 lutego, przy ul. Darwina w Tychach. Na Komendę Miejską Policji wpłynęło zgłoszenie dotyczące zakłócania ciszy nocnej w jednym z mieszkań. W związku z tym dwóch policjantów niezwłocznie udało się we wskazane miejsce na interwencję. Zapewne nikt nie spodziewał się, że ta z pozoru zwykła akcja skończy się taką scysją i awanturą. W mieszkaniu funkcjonariusze poprosili lokatorów o wylegitymowanie się. Wtedy doszło do prawdziwego napadu szału ze strony trzech mężczyzn i dwóch kobiet - wszyscy rzucili się na mundurowych, zaczęli ich gryźć i uderzać. Ciosy były tak silne, że jeden z policjantów stracił przytomność. Na szczęście służbom udało się wezwać wsparcie drogą radiową i sytuacja została opanowana. Agresorami okazali się być obywatele Ukrainy w wieku od 28 do 35 lat. Wszyscy byli pijani i trafili do pomieszczenia dla osób zatrzymanych.
- Funkcjonariusze zostali zaatakowani przez nietrzeźwych lokatorów. Byli uderzani i gryzieni przez napastników. Na miejsce skierowane zostały dodatkowe siły w postaci trzech patroli. Cała piątka była pod wpływem alkoholu. Zostali umieszczeni w PdOZ (pomieszczenia dla osób zatrzymanych). Po wytrzeźwieniu i przesłuchaniu zostaną doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Tychach - przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską mł. asp. Paulina Kęsek, p.o. rzeczniczki prasowej KMP w Tychach.