Wstrząsające szczegóły ataku nożem na 12-latkę w Bielsko-Białej ujawniają dziennikarze "Interwencji". Dramat, który rozegrał się 5 maja 2022 roku jest trudny do pojęcia dla wielu rodziców, ale nie tylko. Około godziny 13:00 przed szkołą podstawową nr 22, chory na schizofrenię Dariusz D. (41 l.) zadał 12-latce ciosy nożem kuchennym. Jego żona wyznała dziennikarzom "Interwencji", że mężczyzna miał wyjść do sklepu. Wcześniej zachowywał się zwyczajnie, zrobił jej śniadanie i pocałował. Nikt nie spodziewał się, że ten dzień zmieni się w horror. Naoczni świadkowie relacjonują, że tuż przed zdarzeniem Dariusz D. zachowywał się dziwnie, "zdziczał". Koło szkoły zaatakował 12-letnią dziewczynkę, która żyje tylko dlatego, że miejscowy taksówkarz rzucił się na pomoc.
Czytaj więcej o sprawie: Atak nożownika w Bielsku-Białej: To bohaterski taksówkarz rzucił się na pomoc Zosi. "Odepchnął go gołymi rękami"!
Bielsko-Biała: Atak nożem na 12-latkę. Bohaterska postawa taksówkarza
Reporterzy "Interwencji" dotarli do pana Andrzeja. Rodzina dziewczynki zawdzięcza mu wiele, bardzo wiele. - Usłyszałem przeraźliwy krzyk i zobaczyłem, jak pewien mężczyzna po prostu bije drugiego człowieka. Nie wiedziałem wtedy, czy to jest mężczyzna, kobieta czy dziecko. Przeskoczyłem barierkę, odepchnąłem go i dopiero wówczas zobaczyłem, że to dziewczynka, cała we krwi, krzyczała - powiedział pan Andrzej.
- Ten człowiek po prostu ze stoickim spokojem powiedział: "Proszę sobie dzwonić na policję, nie mam nic do ukrycia". Patrzyłem w jego oczy i widziałem, że coś z nim jest nie tak - dodał bohater z Bielska-Białej.
Żona Dariusza D. dopiero po pierwszym ataku męża dowiedziała się, że ten cierpi na schizofrenię. Kobieta dodaje, że mężczyzna regularnie stawiał się u psychiatry, brał leki. Nie wie jednak, czy tego feralnego dnia zażył medykamenty. Stan jego ofiary jest ciężki, ale stabilny. Dariusz D. został zamknięty w więziennym oddziale psychiatrii sądowej we Wrocławiu. - Żal mi jest tylko tej rodziny, co skrzywdził to dziecko. I chciałbym tę rodzinę przeprosić bardzo. Chciałam przeprosić jeszcze raz za męża i za siebie, że taka sytuacja wynikła. Modlę się za tę dziewczynkę - przekazała "Interwencji" żona Dariusza D. 12-latce życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.