Szpital tymczasowy w Pyrzowicach da schronienie ukraińskim uchodźcom. Ratownicy będą tu dyżurować 24 h
Przez ostatnie dwa lat szpital tymczasowy w Pyrzowicach był miejscem, do którego trafiali pacjenci chorzy na COVID-19. Teraz schronienie znajdą tutaj uchodźcy z Ukrainy. To głównie matki z dziećmi. Najmłodsze z nich ma 4 lata.
Uchodźcy będą mogli tu przebywać tak długo jak będzie to konieczne.
Przeczytaj także: Ukraińskie dzieci walczą z traumą. Polacy ściągają specjalistów z Izraela
- Nie ma określonego czasu, jak długo będą mogli przebywać w tym miejscu. Całość została zdezynfekowana, wymieniliśmy poduszki i kołdry, pościel jest jednorazowa. Zostały też łóżka czyli około 140 miejsc - mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego.
- Obecnie w tym miejscu przebywa 19 osób. Jedna rodzina wylatuje dzisiaj na Cypr. Najpierw matka z dwoma synami i babcią byli w punkcie recepcyjnym. Później ulokowaliśmy ich w gminie Miedźno, a teraz przetransportowaliśmy ich tutaj, żeby mogli w spokoju odpocząć przed wylotem. Mamy też rodzinę, która czeka na pozostałych krewnych, którzy wciąż się w Ukrainie. Czekają, by razem podjąć decyzję co dalej i gdzie szukać pracy - dodaje Kucharzewska.
Czytaj także: Katowice. Trzy lata akademiki stały puste. Teraz posłużą uchodźcom z Ukrainy
W Pyrzowicach działa także punkt medyczny
Miejsce, które było kiedyś szpitalem dla chorych, zmieniło się całkowicie. Na ścianach wiszą obrazy, pojawiły się także kolorowe zasłonki, dzieci mają także pomieszczenie dla siebie, w którym znajduje się telewizor, na którym dzieci mogą oglądać bajki po ukraińsku. Stworzono także pokój dla matki z dzieckiem.
Do Pyrzowic z dworca PKP w Katowicach został przeniesiony punkt medyczny. Ratownicy będą tu stacjonować 24 godziny na dobę.
Przeczytaj również: Kolekcjoner podarował rowerki ukraińskim dzieciom. Miasto prowadzi zbiórkę rowerów i hulajnóg
Jak zaznacza Łukasz Pach, dyrektor WPR w Katowicach, konieczne jest natychmiastowe działanie, dlatego pierwszy zespól ratownictwa medycznego rozpoczął już dyżur.
To warto przeczytać: Księżna Yorku w Dąbrowie Górniczej! Sarah Ferguson odwiedziła ukraińskie dzieci [ZDJĘCIA]
Dziś z pomocy ratowników skorzystała Wiktoria. Była pierwszą pacjentką. Na katowickim dworcu wciąż działa punkt medyczny, obsługiwany przez szpital MSWiA w Katowicach.