Lądowanie awaryjne blisko autostrady A1! Szybowiec nagle zaczął mieć kłopoty
Ludzie jadący samochodami autostradą A1 w Żorach musieli przeżyć chwile grozy na ten widok! W niedzielę, 30 kwietnia po południu w rejon trasy nadleciał szybowiec rybnickiego aeroklubu i zaczął... lądować. Wszystko przez zbyt słaby wiatr. Pilot w pewnym momencie zrozumiał, że nie da rady wrócić na lotnisko i musi ratować się lądowaniem awaryjnym. Wybrał łąkę przy autostradzie A1, przy węźle Żory. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło! Nikomu nic się nie stało, a ruch na autostradzie nie został w żaden sposób zakłócony. Skończyło się na paru chwilach niepewności.
"Na węźle Żory w ciągu A1 wylądował bezpiecznie szybowiec. Wypoczywajcie rozważnie"
"Weekend majowy - warto wykorzystać ten czas wyjątkowo. Byle nie zbyt dosłownie. My jednak stale w gotowości do pomocy! Na węźle Żory w ciągu A1 wylądował bezpiecznie szybowiec. Wypoczywajcie rozważnie" – napisał na Twitterze rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA Marek Prusak, załączając zdjęcia szybowca SZD30 Pirat przy A1. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, jest to jednoosobowa maszyna wyczynowa i szkolno-treningowa należąca do Aeroklubu ROW (Rybnickiego Okręgu Węglowego), który działa na lotnisku w Rybniku-Gotartowicach.