Od kilku dni oczy całej kibicowskiej Polski skierowane są na Gliwice. Bynajmniej, nie jest to spojrzenie pełne podziwu. Wszystko z powodu nominacji gen. Jarosława Szymczyka do rady nadzorczej klubu. Powołał go Zbigniew Kałuża, jeden z mniejszościowych akcjonariuszy klubu. Pozostałe miejsca w radzie nadzorczej zajęli przedstawiciele miasta: Agnieszka Dylewska, Agnieszka Leszczyńska i Marcin Szeliga.
Kibice dali już jasno do zrozumienia, że nie chcą "generała granatnika" w klubie. Swój sprzeciw wyraziła również prezydentka Gliwic, Katarzyna Kuczyńska-Budka. Nowa prezydent Gliwic za pośrednictwem m.in. mediów społecznościowych zwróciła się do Zbigniewa Kałuży, by zmienił swojego przedstawiciela do rady nadzorczej. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że klub jest mocno zadłużony, o czym miasto nie wiedziało, choć ma 66 procent udziałów.
Kibice dali wyraz swojemu niezadowoleniu, w różnych częściach miasta pojawiły się banery nawołujące do odwołania Jarosława Szymczyka z rady nadzorczej. "Szymczyk zajmij się wnukiem a nie naszym klubem", "Piaście wyjdź z tej kałuży" i "Szymczyk czarno to widzimy". Reszta haseł umieszczonych na banerach nie nadaje się do cytowania.
"Sytuacja do której doszło w poniedziałek jest dla Nas nieakceptowalna - podczas walnego zgromadzenia klubu, Zbigniew Kałuża korzystając ze swych uprawnień, powołał do 4 osobowej rady nadzorczej Piasta, byłego Głównego Komendanta Policji Jarosława Szymczyka, którego córka obecnie pełni funkcję Dyrektora ds. Marketingu w Piaście. Koneksje Zbigniewa Kałuży wystawiają nasz klub na pośmiewisko, nie da się tego inaczej skwitować niż cyrk na kółkach. Jasno sprzeciwiamy się działaniom, które w naszym mniemaniu prowadzą do upadku klubu. Zarząd w ciągu 3 lat z dobrze prosperującego finansowo klubu, doprowadził do zadłużenia, które dodatkowo tuszuje" - napisali kibice z Gliwic zrzeszeni na profilu "Młode Gliwice" na Facebooku.