Podczas katastrofy w Katowicach zginął policjant. Jego pasją była muzyka
W trakcie katastrofy budowlanej, do której doszło 18 lat temu w Katowicach zginęło 65 osób. Jedną z ofiar był policjant Tadeusz Bartosik. O tragicznie zmarłym funkcjonariuszu nie zapomniała policja, która poświęciła mu okolicznościowy wpis.
Tadeusz Bartosik urodził się w 1970 r. Do służby wstąpił w 1989 r., w Oddziale Prewencji Policji w Katowicach, zajmując kolejno stanowiska: kursanta, policjanta, starszego policjanta i — ostatnio dowódcy drużyny Automatycznej Wyrzutni Gazów Łzawiących. Kurs podstawowy odbył w 1992 r. w Wojewódzkim Ośrodku Szkolenia Policji w Katowicach, natomiast rok później ukończył kurs podoficerski w Szkole Policji w Słupsku.
Feralnego dnia w hali Międzynarodowych Targów Katowickich pełnił służbę patrolową podczas wystawy gołębi pocztowych. Zginął przygnieciony metalowymi elementami konstrukcji dachu. Pośmiertnie prezydent RP awansował go do stopnia podkomisarza. Pasją Tadeusza Bartosika była muzyka. Występował jako instrumentalista w orkiestrze Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.