Mazańcowice to niewielka wieś koło Bielska-Białej. W piątek, 17 grudnia w jednym z domów znaleziono zwłoki 69-letniego małżeństwa. - Okoliczności, które zastali policjanci nie wskazują, że mogło dojść do przestępstwa. Nic nie zostało splądrowane. Dom był zamknięty - mówił wówczas Roman Szybiak, rzecznik bielskich policjantów. Potrzebna była sekcja zwłok, która miała wyjaśnić, jak doszło do śmierci pary seniorów. Podejrzewano, że mogli zatruć się czadem. Ale najnowsze ustalenia temu przeczą. Jak informuje lokalny serwis bielsko.biala.pl, u zmarłych nie stwierdzono obecności tzw. karboksyhemoglobiny, czyli połączenia hemoglobiny z tlenkiem węgla. Co dalej? Konieczne będą szczegółowe badania histopatologiczne i toksykologiczne, których wyniki pojawią się być może nawet za kilka miesięcy. Obecnie nie wiadomo, jak i kiedy doszło do tragedii.
Czytaj także: Makabra koło Cieszyna. W spalonym samochodzie znaleziono zwłoki
Zobacz również: Wystarczyło, że wsiedli na rower i ruszyli. Muszą zapłacić pokaźny mandat!