Taki "h.j" w Katowicach! Zrobili TO z błędem ortograficznym?

Fotografię zamieścił profil Dziwne sytuacje w Katowicach i okolicach. "Malowidło" i jego prawdopodobnych twórców możecie zobaczyć poniżej.

Zapytaliśmy Andrzeja Zowadę, rzecznika Tramwajów Śląskich, czy wiadomo coś o tym incydencie. Jak poinformował zdjęcie pochodzi z jesieni ubiegłego roku. Motorniczy miał wówczas kurs zjazdowy do zajezdni, gdzie zauważył popis wandali. Tam udało się pozbyć tego napisu. Rzecznik Zowada zapewnia, że tramwaje posiadają specyficzną powłokę, która pozwala zmyć farbę, o ile działania podejmie się w miarę szybko. Jeśli się nie uda, trzeba go wówczas przemalowywać. Przypomina jednocześnie, że podobne incydenty zdarzają się co jakiś czas - niegdyś przez Katowice przejeżdżał tramwaj z napisem o treści "K**a".

Dlaczego zdjęcie, choć sprawa jest już stara, pojawiło się dopiero teraz w internecie? Tego nie wiadomo. Pewne jest, że katowiczanie podobne "inicjatywy malarskie" piętnują i nie życzą sobie takich napisów na środkach komunikacji publicznej. A już na pewno nie z błędem ortograficznym! Choć i tutaj sa wątpliwości, bowiem wyraz ten, choć poprawnie pisany zazwyczaj przez "ch", zgodnie z przytoczoną przez Radę Języka Polskiego opinią "etymologicznie uzasadniona jest pisownia przez ch, ale ponieważ od osób używających tego słowa w piśmie trudno oczekiwać znajomości etymologii, słowniki (te, które w ogóle to słowo odnotowały) aprobują także pisownię przez h". Dlatego przy takiej okazji warto zaapelować do przedstawicieli tego "nurtu artystycznego", by dwa razy się zastanowili, czy chcą przynależeć do tej drugiej grupy osób wymienionych we wspomnianym cytacie.