Taniec w czasach zarazy. Kornawirus zagraża, a ona urządziła DYSKOTEKĘ!

i

Autor: Manfred Werner - Tsui -Wikimedia Commons Taniec w czasach zarazy. Kornawirus zagraża, a ona urządziła DYSKOTEKĘ!

Taniec w czasach zarazy. Kornawirus zagraża, a ona urządziła DYSKOTEKĘ!

2020-03-17 12:46

W nocy z soboty na niedzielę mundurowi z Rudy Śląskiej interweniowali w sprawie dyskoteki, która odbyła się na terenie miasta mimo zakazu. Na imprezie bawiło się 25 osób, a organizatorka stwierdziła, że nie odwoła zabawy, bo goście wcześniej zarezerwowali stoliki. Skąpstwo jednak nie popłaca, bo teraz kobieta może mieć poważne problemy.

Impreza odbywała się w rudzkiej dzielnicy Bielszowice, w nocy z soboty na niedzielę w lokalu bawiło się 25 osób. Tym samym wyraźny zakaz wprowadzony w związku z pandemią koronawirusa został złamany, a organizatorce wydarzenia grożą poważne konsekwencje, zwłaszcza że kobieta doskonale zdawała sobie sprawę z konieczności zamknięcia lokalu.

- Mundurowi poinformowali odpowiadającą za lokal kobietę o konieczności wyproszenia gości i zamknięciu go. Spotkali się jednak ze zdecydowaną odmową z jej strony - opisuje na ekranie Polsat News st. asp. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej policji

Koronawirus. Mucha pokazała wiadomość ze szkoły

Właścicielka lokalu wyżej ceniła zysk ze zorganizowanej imprezy niż zdrowie i życie ludzkie w dobie rozprzestrzeniającego się również w woj. śląskim koronawirusa. Teraz kobieta musi zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami. Będzie odpowiadać za przestępstwo z art. 165 Kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej podlega karze od pół roku do ośmiu lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki