- Dzień dobry, mam 14 lat i zauważyłam naprzeciwko mojego budynku zakrwawionego mężczyznę na dachu! - tak brzmiały słowa młodej tarnogórzanki, który zarejestrowała dyspozytorka Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Dziewczyna szczegółowo opisała całą sytuację. Mężczyzna początkowo stał na dachu trzypiętrowego budynku, potem się skulił. Był cały ubroczony we krwi. Na miejsce udały się służby.
- Okazało się, że na dachu budynku przebywał 28-letni mężczyzna. Był cały zakrwawiony, na ciele miał rany cięte. Tarnogórzanin był w ciężkim stanie. Będący na miejscu ratownicy medyczni niezwłocznie przewieźli go do szpitala - wyjaśnia policja.
Dlaczego 28-latek znalazł się na dachu? Skąd rany? Policjanci wyjaśniają, jak doszło do tego zdarzenia. Jedno jest pewne - gdyby nie postawa młodej mieszkanki Tarnowskich Gór, mężczyzna by nie przeżył. Mundurowi apelują, aby nigdy nie lekceważyć sygnałów, świadczących o trudnej sytuacji życiowej bliskiej nam osoby. - Nie lekceważmy żadnych sygnałów świadczących o tym, że ktoś nie radzi sobie z trudną sytuacja życiową, okazujmy wsparcie i pomoc w kryzysie. Na terenie całego kraju można dzwonić na numer alarmowy 112 lub Kryzysowy Telefon Zaufania pod nr 116 123 oraz Młodzieżowy Telefon Zaufania pod nr 116 111 - informują mundurowi.
- Zachęcamy także do korzystania z bezpłatnej linii telefonicznej 800 70 2222, gdzie specjaliści przez 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu są gotowi ofiarować wsparcie osobom z myślami samobójczymi. Podobną pomoc można uzyskać na stronie internetowej www.liniawsparcia.pl tj. poradę specjalisty w dziedzinie psychiatrii, prawa, czy pomocy społecznej, porozmawiać przez czat internetowy, wysłać wiadomość e-mail oraz znaleźć informacje o instytucjach pomocowych - dodają policjanci.
Polecany artykuł: