Śmierć Izabeli z Pszczyny. Kobieta była w 22. tygodniu ciąży
Izabela z Pszczyny zmarła 22 września tego roku. Kobieta trafiła do szpitala w 22. tygodniu ciąży. Lekarze stwierdzili u niej bezwodzie. Wiadomo również, że płód był obarczony wadami. Medycy ze Szpitala Powiatowego w Pszczynie czekali, aż płód obumrze. Dobę później 30-letnia Iza zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Sprawę nagłośniła pełnomocniczka rodziny Jolanta Budzowska. W jej opinii wpływ na postawę lekarzy miał wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października w sprawie aborcji. Przypomnijmy, że sprawę wyjaśnia prokuratura. Dwóch lekarzy zostało zawieszonych przez szpital. Dodatkowo mec. Budzowska złożyła zawiadomienie o możliwym sfałszowaniu dokumentacji medycznej.
Czytaj także: Pszczyna: Kim była 30-letnia Izabela, której śmierć wstrząsnęła Polską? "Byłaś mistrzynią i świetnym człowiekiem"
Tiktokerka o śmierci Izabeli z Pszczyny. Oburzające słowa
Sprawę śmierci 30-latki skomentowała na nagraniu zamieszczonym w serwisie Tik Tok 22-letnia Najjjka. Dziewczyna znana jest ze swoich katolickich poglądów. Wydaje się jednak, że teraz grubo przesadziła. - I bardzo dobrze, że tak się stało! - powiedziała o śmierci Izy Najjjka. - Mimo wszystko, to nie ludzie mają decydować o tym, które dziecko przeżyje, a które nie. To nie my, ludzie prolife, decydujemy o tym, że to dziecko ma żyć, a to nie ma. Tylko właśnie wy, jakieś prochoice'y i tak dalej. Kto wam zezwolił na takie traktowanie życia? Nie macie w ogóle w sobie miłości do tych najmłodszych osób - mówiła 22-latka w nagraniu.
Czytaj również: Śmierć Izabeli z Pszczyny. List jej córeczki doprowdzi cię do łez. "Nie mogę uwierzyć, że umarłaś"
Katolicka tiktokerka mówiła, że część osób "wyciera sobie sumienie słowem płód". Jej zdaniem powinni wrócić na lekcje religii, bo "ontogeneza jasno mówi, że człowiek zaczyna się w momencie poczęcia". Dodała też, że być może Izabela nie zdawała sobie sprawy, co mówią do niej lekarze. - Nie wiadomo, jak to wyglądało za plecami, kobieta mogła też coś źle zrozumieć przez lekarzy. Często lekarze posługują się takim językiem, że mało co jest wiadome - stwierdziła Najjka. O osobach, które chcą liberalizacji przepisów aborcyjnych mówiła, że "mają krew na rękach". - To wy, ludzie, którzy chcecie, żeby aborcja była dostępna, prowadzicie chorą selekcję, na którą Pan Jezus się absolutnie nie zgadza - dodawała. Nagranie możecie zobaczyć poniżej.
Sprawą zajmie się prokuratura. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych twierdzi, że Najjjka publicznie pochwalała przestępstwo, jakim było nieudzielenie pomocy. To artykuł 255 Kodeksu Karnego. - Szanujemy pogląd zarówno zwolenników, jak również przeciwników dopuszczalności aborcji - jednak w wypadku tej młodej kobiety na nagraniu doszło do zupełnie innej sytuacji. Tiktokerka posługująca się pseudonimem „Najjjka” publicznie pochwalała przestępstwo, jakim było nieudzielenie pomocy pani Izabeli, która trafiła do szpitala w Pszczynie, gdzie zmarła - tłumaczy OMZRiK. Grozi za to nawet rok więzienia.