Brutalnie pobili, potem udawali, że pomagają
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 34-letniego mieszkańca Zabrza. Do brutalnej napaści doszło 29 września o godzinie 4 nad ranem. Policjanci patrolujący ul. Tarnopolską w Zabrzu na wysokości numeru 76 zauważyli trzy osoby pochylające się nad leżącym mężczyzną.
- Policjanci zatrzymali się, aby ustalić, co się stało. Przedstawiona im wersja zakładała, że leżący mężczyzna nagle się przewrócił i upadł, a pozostali mężczyźni to przypadkowi przechodnie - informuje zabrzańska policja.
Gdy 34-latek nie wykazywał żadnych funkcji życiowych, policjanci rozpoczęli resuscytację i wezwali na miejsce karetkę. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Zabrze. Pobicie ze skutkiem śmiertelnym
Po przejęciu mężczyzny przez ratowników, policjanci wylegitymowali obecnych na miejscu mężczyzn. Dwoje mężczyzn przedstawiło swoją wersję wydarzeń, mówili, że mężczyzna miał po prostu się przewrócić. Później okazało się, że wprowadzili funkcjonariuszy w błąd. Z zabezpieczonych dowodów i materiału z kamer, wynika, że ta dwójka mężczyzna dokonała pobicia 34-latka. Ofiara pobicia zmarła w szpitalu.
Sprawcy to dwaj mieszkańcy Zabrza w wieku 21 i 24 lat. Sąd zastosował wobec zatrzymanych tymczasowy areszt. Grozi im 12 lat więzienia.