Gdy przyjechali do Jaworza, to spod dachu palącego się domu waliły kłęby dymu, trzaskały iskry ognia. Wymienieni policjanci mieli nocny dyżur, więc ich skierowano do zgłoszonego pożaru. Zgłaszający powiedział im, że w domu są trzy osoby w podeszłym wieku i mogą mieć trudności w samodzielnym opuszczeniu zajętego ogniem domu. Tym bardziej, że dym bywa często równie niebezpieczny, co ogień. Policjanci bez zastanawiania się ruszyli z pomocą. Czas ma w takich wypadkach ogromne znaczenie. W samą porę. Właściwie na ostatnią chwilę, to była interwencja. Wpierw wprowadzili 76-latkę. Straciła przytomność. Jeden z policjantów (nie ważne, który, to była zespołowa akcja, za którą należą się wielkie brawa) pospieszył kobiecie z pierwszą pomocą w oczekiwaniu na przybycie ratowników medycznych. A drugi od razu wrócił do domu i wprowadził do bezpiecznej strefy 78-letnią kobietę i o dwa lata starszego mężczyznę. Kobietę, która zatruła się gazami pożarowymi przewieziono do szpitala. Dwójki nie trzeba było hospitalizować. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej.
To oni uratowali od ŚMIERCI w POŻARZE troje SENIORÓW!
2020-03-11
12:12
Cztery zastępy straży pożarnej gasiły nocą (11 marca) pożar domu jednorodzinnego w Jaworzu. To jednak patrol policyjny z Jasienicy – sierż. sztab. Adam Kubicius i st. sierż. Paweł Cichocki – byli pierwsi w miejscu pożaru. Wyprowadzili z ognia troje starszych ludzi.
Przeczytaj także: