Sosnowiec. Zabójstwo 35-latka. Dwóch mężczyzn z zarzutami
26- i 45-latek to domniemani zabójcy młodego mężczyzny w Sosnowcu. Dopiero dwa dni po znalezieniu ciała 35-latka, do czego doszło w niedzielę, 3 listopada, prokuratura poinformowała, że zginął on w wyniku zbrodni. Okazało się, że w tym czasie kończyły się już czynności zmierzające do zatrzymania potencjalnych sprawców zabójstwa, które prowadzono pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ w Sosnowcu.
Policja ujęła w poniedziałek, 4 listopada, dwóch Ukraińców, tj. rodaków ofiary, którzy dzień później usłyszeli zarzuty. 35-latek zginął od ciosów zadanych nożem, a do samej zbrodni doszło prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę, 3 listopada, pod garażami na ul. Będzińskiej.
- Jeden z mężczyzn częściowo przyznał się do winy. Z uwagi na to, że nie potrafił wskazać motywu swojego postępowania, zakwalifikowaliśmy to zdarzenie jako zbrodnię zasługującą na szczególne potępienie. Z kolei drugi z podejrzanych twierdzi, że w ogóle go tam nie było - mówi "Super Expressowi" Michał Łukasik, zastępca prokuratora rejonowego Sosnowiec-Północ.
Zarówno 26-, jak i 46-latek zostali tymczasowo aresztowani. Za zabójstwo grozi im kara maksymalna dożywotniego pozbawienia wolności.