Ciekawostki

To uzdrowisko było dumą PRL-u. Każdy chciał tam wypocząć. Dziś popada w ruinę

2024-10-08 15:10

W okresie PRL-u na Śląsku istniało miejsce, o którym marzył niemalże każdy. Mowa o najnowocześniejszej swego czasu dzielnicy uzdrowiskowej, która stała się symbolem zdrowotnych kuracji i relaksu, przyciągając tym samym tłumy. Choć nie tak dawno temu tętniło tam życie, dziś to jedynie echo przeszłości. Co doprowadziło do upadku i klęski?

Polska to kraj, który może pochwalić się naprawdę wyjątkowymi miejscami. Bez wątpienia takim regionem jest między innymi Górny Śląsk, a dokładnie okolice Ustronia. W owej miejscowości wiele osób zachwyca się popularnymi piramidami, które w okresie PRL-u było synonimem prawdziwego luksusu. Mało kto jednak wie, że tuż obok znajduje się także zapomniany Jaszowiec, czyli nieco starsza PRL-owska dzielnica wczasowa i uzdrowiskowa. 

Jaszowiec: duma PRL-u i wymarzone miejsce wypoczynku Polaków

Jaszowiec to wypoczynkowa dzielnica Ustronia, która powstała w latach 60. XX wieku. Za projekt tak wyjątkowego miejsca odpowiadali wówczas Jerzy Winnicki, Zygmunt Winnicki oraz Irena Kotela, którzy - co ciekawe - zostali docenieni m.in. przez Ministerstwo Budownictwa, które uhonorowało ich nagrodą II stopnia w 1962 roku.

Na około 100 hektarach ziemi powstało osiedle składające się z 16 nowoczesnych na owe czasy ośrodków wypoczynkowych, które mogły pomieścić około 2500 osób. Założeniem było, by stworzyć tam dzielnicę samowystarczalną. Na miejscu zainwestowano więc także w ośrodki zdrowia, sklepy, place zabaw, boiska czy nawet lodowisko. Różnorodność atrakcji sprawiła, że Polacy marzyli o tym, by odwiedzić tę lokalizację i właśnie tam odpocząć. Niestety tak dobra passa nie trwała zbyt długo, bowiem władza PRL-u zaczęła propagować negatywne podejście co do tego miejsca. Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Urokliwa dzielnica Śląska przestała cieszyć władze PRL

Choć wielu Polakom Jaszowiec wręcz śnił się po nocach, to dla ówczesnej władzy komunistycznej z czasem miejsce to przestało być interesujące. Według nich urlop spędzany w owej dzielnicy był zbyt konsumpcyjny.

Nadszedł jednak koniec komunizmu i to właśnie wtedy Jaszowiec został wyprzedany prywatnym inwestorom. Część obiektów została zrównana z ziemią, lecz są i takie, które stoją tam po dziś dzień, ale niezbyt zadbane popadają w ruinę.

Mimo że Jaszowiec był niegdyś uwielbiany przez zwykłych wczasowiczów i doceniany przez branżę, nie przetrwał do dzisiejszych czasów w pełnowartościowej kondycji. Obiekty trafiły do różnych właścicieli. Kilka z nich zrównano z ziemią, inne zostały oszpecone nietrafionymi modernizacjami. Tylko nieliczne przetrwały w oryginalnej formie do dziś - wyjaśniał Mateusz Bielesz producent i pomysłodawca filmu "Jaszowiec. Zapomniana nowoczesność".

Jeśli jesteście ciekawi, jak przedstawia się okolica dzielnicy na fotografiach, zachęcamy do sprawdzenia naszej galerii zdjęć powyżej.

Opuszczone osiedle Dudziarska w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki