Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej

i

Autor: Google Street View Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej

Trafiła do szpitala z bólem nogi, lekarze jej nie przyjęli! Po 3 dniach konieczna była amputacja!

2019-04-11 13:37

Kolejny skandal związany ze śląską służbą zdrowia. Tym razem w Rudzie Śląskiej. 47-letnia kobieta trafiła do miejscowego szpitala z bólem nogi, ale lekarze odmówili jej przyjęcia. Trzy dni później z sepsą i zakrzepicą wylądowała na stole operacyjnym. Nogę odcięto, kobieta jest w stanie krytycznym. Szpital nie komentuje sprawy. 

O kolejnym skandalu w śląskiej służbie zdrowia poinformował portal katowice.wyborcza.pl. 47-letnia Iwona zgłosiła się do szpitala, bowiem podczas pracy w firmie logistycznej zaczęła ją boleć noga. 

- W sobotę rano, prosto z pracy, pojechała do Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej Goduli. Na izbie przyjęć opowiedziała lekarzom, co jej dolega, a w wywiadzie medycznym zaznaczyła, że ma cukrzycę i od lat leczy się na rozległe zapalenie stawów - czytamy w artykule.

Po badaniach krwi, moczu i prześwietleniu stopy oraz analizie zebranych wyników lekarze odmówili hospitalizacji pacjentki, odsyłając ją do poradni chirurgicznej. 

- Inne określone zakażenie skóry i tkanki podskórnej. Zastarzałą rana stopy prawej. Stan zapalny tkanek miękkich stopy okolic stawu skokowego. Cukrzyca - brzmiała diagnoza lekarska. 

Iwona wróciła do domu. W poniedziałek ból był już nie do zniesienia, siostra Iwony zadzwoniła na pogotowie z prośba o przysłanie karetki. Dyspozytorka miała powiedzieć, że niezbędne jest skierowanie od lekarza rodzinnego. Sabina, siostra 47-latki, zamówiła wizytę domową, która odbyła się dopiero o godzinie 17. Przybyła na miejsce lekarka stwierdziła, że konieczne jest jak najszybsze przetransportowanie kobiety do szpitala. 

Iwona znów trafiła do Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej Goduli. Lekarze zdiagnozowali tym razem zakrzepicę żylną z ropowicą oraz postępującą sepsę. Jedynym ratunkiem dla kobiety była amputacja.

Po zabiegu kobieta jest w śpiączce, pojawiła się również niewydolność nerek. - Lekarka, która w poniedziałek przyszłą na wizytę domową, powiedziała mi, że szpital nie powinien wypuszczać siostry do domu, tylko już w sobotę zacząć intensywne leczenie - mówi "Wyborczej" Sabina. Rodzina Iwony zapowiada złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lekarzy z izby przyjęć.

- W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi Zarząd Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej Sp. z o.o. podjął czynności wyjaśniające w celu określenia poprawności oceny stanu klinicznego pacjentki w dniu 06.04.2019 roku podczas jej pobytu w Izbie Przyjęć naszego Szpitala w Goduli przy ulicy Wincentego Lipa 2. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań celem wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sprawy - informuje Arkadiusz Loska, rzecznik Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.

Te kobiety mają "lepkie ręce"! Złodziejki z woj. śląskiego poszukiwane przez Policję [ZDJĘCIA]

ZOBACZ WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki