Polecany artykuł:
Do tragedii doszło w czwartek około godz. 16.30 w rejonie ul.Klejowej w Tychach. Nie wiadomo dlaczego mężczyzna był na torach i nie zauważył na prostym odcinku nadjeżdżającego pociągu. To ustalą dopiero prokurator oraz przedstawiciele komisji wypadkowej kolei.
Na miejsce wezwane zostały wszystkie służby ratownicze. Okazało się, że pociąg zatrzymał się dopiero kilkaset metrów od miejsca uderzenia w pieszego. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 47-letniego tyszanina.
Ruch na trasie kolejowej w obu kierunkach został na blisko trzy godziny całkowicie wstrzymany. Koleje uruchomiły komunikację zastępczą na trasie Tychy – Pszczyna – Tychy. Pasażerowie jednak musieli najpierw przedostać się przez las, aby dojść do jakiejkolwiek drogi.