Wybuch gazu w Katowicach. Jurek Owsiak przekazał nowe fakty
Wielki huk rozległ się w piątek, 27 stycznia, w Szopienicach, historycznej części Katowic. Potężna eksplozja zawaliła część kamienicy będącej plebanią parafii ewangelicko-augsburskiej. Siłą wybuchu uszkodziła też dwie pobliskie szkoły, w których szyby wyleciały z okien. Na miejsce ruszyli strażacy, rozpoczęła się dramatyczna akcja ratunkowa. Niestety, nadeszły najgorsze wieść. W ruinach domu ratownicy znaleźli zwłoki. Dwie ofiary, to mieszkanki kamienicy: 68-letnie matka i jej blisko 40-letnia córka. Przyczyny tej tragedii bada policja. Służby potwierdziły, że w budynku znajdowało się źródło gazu.
W piątek wieczorem głos w sprawie wybuchu zabrał szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak. Zdradził nieznane i przerażające szczegóły dotyczące kamienicy. — Tam był też nasz sztab. Jeden z ośmiu sztabów — zdradził. Dodał, że znajdował się dokładnie w budynku, w którym doszło do eksplozji. Szef WOŚP przekazał, że wolontariusze przypisani do tego sztabu przeniosą się w czasie niedzielnego finału w inne miejsce.