Do zdarzenia doszło we wtorek 15 września. Jak przekazał rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski w kopalni Rydułtowy zginął 46-letni górnik. - Pracownik wszedł do przodka skontrolować urobiony obrys chodnika; w tym momencie nastąpił opad skał, które przysypały górnika - powiedział w rozmowie z serwisem Nowiny.pl.
Koledzy górnika natychmiastowo przystąpili do reanimacji. Niestety, nie przyniosła ona żadnego rezultatu. Lekarz stwierdził zgon 46-latka. To już jedenasta śmiertelna ofiara pracy w polskim górnictwie i szósta w kopalniach węgla kamiennego w tym roku. Przyczyny wypadku wyjaśniają Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku oraz centrala Polskiej Grupy Górniczej. O zdarzeniu powiadomiono też prokuraturę oraz Państwową Inspekcję Pracy.