- Po ciężko ranną 76-latkę przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak ostatecznie do szpitala zawiozła ją karetka pogotowia - mówi sierż. szt. Dariusz Jaroszewski z rybnickiej policji.
Śmigłowiec lądował w pobliżu miejsca wypadku. Oczekiwał tam przez nieco ponad dwie godziny, bo istniała możliwość, że ciężko ranną kobietę trzeba będzie transportować do innej placówki.
Niestety po dwóch godzinach od wypadku kobieta zmarła w rybnickiej placówce. 67-letni kierowca był trzeźwy. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Okoliczności wypadku bada policja.
Niestety to już druga, śmiertelna ofiara na rybnickich drogach podczas tego weekendu. W piątek zginął 39-letni motocyklista. Był strażakiem w OSP Rydułtowy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło najprawdopodobniej w momencie, kiedy samochód osobowy skręcał do posesji. 30-latek, który kierował BMW był trzeźwy.